"Nie znałam smutniejszego domu niż nasz." (s. 30) - tak o swoim rodzinnym domu myślała Lila. Wychowywały ją matka, babka i prababka. Lila nigdy nie poznała swojego ojca, dziadka i pradziadka. Mówiono jej tylko, że wszyscy mężczyźni w rodzinie umierali w tragicznych okolicznościach. Ojciec zginął potrącony przez samochód w dniu narodzin córki. Nie zachowały się żadne jego zdjęcia i nikt nie chciał opowiadać Lilce, jakim człowiek był jej ojciec. Dziewczyna otrzymywała równie lakoniczne wyjaśnienia na temat śmierci dziadka i pradziadka. Czuła, że ukrywane są przed nią jakieś ważne informacje. Jako dorosła już osoba nie chce dalej błądzić "we mgle niewiedzy." (s. 340) Przeszukuje rodzinne archiwa i zatrudnia do pomocy prywatnego detektywa. Te działania pozwalają Lilce odkryć, z jakimi traumatycznymi doświadczeniami musiały zmierzyć się jej antenatki: zsyłka na Sybir, pobyt w obozie koncentracyjnym w Ravensbruck, samotne macierzyństwo w czasach PRL-u. Poznanie wszystkich tragicznych okoliczności sprawia, że Lila zaczyna rozumieć, dlaczego w jej domu brakowało miłości. Kobieta ma nadzieję, że uda się jej przełamać rodzinną klątwę i zapewnić swojej córce szczęśliwy dom.