W zamieszczonym na końcu książki wywiadzie autorka Eun-jin Jang przyznaje:
"Najbardziej na świecie lubię, gdy coś jest <dziwne>. Gdy coś dzieje się bez powodu. Rzeczy przez nikogo niepojęte, takie, z którymi coraz bardziej nie wiemy, co zrobić." (s. 233)
W życiu głównego bohatera powieści "Nikt nie odpisuje" wydarzyło się coś, co sprawiło, że porzucił najbliższych, dom rodzinny, pracę i wyruszył w długą podróż. Jihun zabrał ze sobą tylko dokumenty, kartę kredytową, odtwarzacz MP3, ubranie na zmianę, ulubioną książkę i przybory do pisania. Towarzyszem jego tułaczki był stary i ślepy pies. Jihun chętnie zawierał znajomości z innymi podróżującymi i wysłuchiwał ich opowieści. Żeby lepiej ich zapamiętać, nadawał im kolejne numery. W ciągu trzech lat przemieszczania się po Korei Południowej poznał ponad siedemset osób. Każdy dzień kończył pisaniem listów do wybranych osób - towarzyszy podróży. Swoje spostrzeżenia i refleksje mógł spisywać w pamiętniku, ale wolał pisać listy, bo chciał dzielić się z kimś tym, czego był świadkiem i co przeżywał. Liczył też na odpowiedź. Co jakiś czas dzwonił do przyjaciela, który sprawdzał, czy dostarczono już jakieś przesyłki na domowy adres Jihuna. Niestety, przyjaciel zawsze odpowiadał, że skrzynka pocztowa jest pusta. Jihun zastanawiał się, dlaczego ci mili i sympatyczni ludzie, z którymi nawiązał przyjacielskie relacje w podróży, ewidentnie go ignorują.
Czas podróży Jihun wykorzystuje na przemyślenie wielu spraw. Czytelnik dowiaduje się, jakie sukcesy i jakie porażki wydarzyły się w życiu tego trzydziestodwuletniego mężczyzny. Udało mu się pokonać jąkanie, z którym borykał się w dzieciństwie. Za namową matki zatrudnił się na poczcie jako listonosz. Zakochał się w dziewczynie, której dostarczał listy pisane przez jej chłopaka. We wspomnieniach Jihuna często pojawiają się poszczególni członkowie rodziny. Pamięta, że matka wycinała z gazet artykuły, która ją zaintrygowały. Przechowywała je w dwóch segregatorach - oddzielnie te ze szczęśliwymi historiami i oddzielnie te o nieszczęśliwych zdarzeniach. Ojciec porzucił posadę nauczyciela fizyki, żeby prowadzić sklep z zabawkami i mieć czas na wymyślanie wynalazków ułatwiających czynności życia codziennego. Siostra od najmłodszych lat nie była zadowolona ze swojego wyglądu i marzyła o operacjach plastycznych. Najzdolniejszym z rodzeństwa był starszy brat Jihuna. Mimo że odnosił same sukcesy w szkole, potrafił dostrzec prawdziwy sens życia. Młodszemu bratu powtarzał, że ma żyć tak, jak sam tego chce. Jihun napisał osobne listy do matki, ojca, brata i siostry. Wyraził w nim podziękowania, za to, co od nich dostał.
Ostatnią osobą, którą Jihun poznał podczas swojej podróży, była ekscentryczna pisarka. Nadał jej numer 751. Spędzili wspólnie kilka dni, podczas których Jihun pomagał w sprzedaży jej książki o intrygującym tytule "Pasta do zębów i mydło".
Jihun deklaruje, że zakończy swoją podróż i wróci do domu, gdy otrzyma choćby jedną odpowiedź na swoje listy. To jednak nie następuje, ale wyprawę trzeba zakończyć z powodu choroby psa. Jihun wraca do domu i dopiero wtedy okazuje się, z jakiego powodu trzy lata temu porzucił wszystko i zdecydował się na swoją "listową tułaczkę".
Cytat z książki:
"Człowiek nawet sam nie zauważa, kiedy podczas swoich wędrówek staje się filozofem." (s. 64)