Henryk Sienkiewicz urodził się, gdy Polska była już pod zaborami. Gdy umierał w 1916 roku, z wielki żalem mówił: "Ja już wolnej Polski nie doczekam". (s. 446) W swoich książkach ukazywał największe sukcesy oręża polskiego w dawnej Rzeczypospolitej i bohaterskie postawy Polaków. Pisząc "ku pokrzepieniu serc" chciał wzmocnić w rodakach wiarę w odzyskanie niepodległości. Już jako trzynastolatek napisał przepis na niepodległość ojczyzny - s. 32. Odbierając w Sztokholmie Literacką Nagrodę Nobla za całokształt twórczości podkreślał, że zaszczyt ten jest szczególnie cenny dla syna Polski! - "Głoszono ją umarłą, a oto jeden z tysiącznych dowodów, że ona żyje!" (s. 401)
W swojej książce poświęconej Sienkiewiczowi Iwona Kienzler ukazuje pisarza jako człowieka, który musiał się zmagać z licznymi problemami i przeszkodami w życiu prywatnym i zawodowym. Choć był uwielbiany przez czytelników i obsypywany licznymi dowodami uznania, krytycy i inni pisarze podważali zasadność określania jego utworów słowem "arcydzieło". Sienkiewicz musiał też radzić sobie z negatywnymi skutkami sławy - wszędzie obserwowała go grupa ciekawskich, plotkowano na temat jego życia prywatnego, na łamach prasy ukazywały się o nim fałszywe informacje, które musiał dementować. Z okazji ćwierćwiecza pracy literackiej otrzymał od rodaków złote pióro wysadzane brylantami i majątek ziemski w Oblęgorku. Szybko okazało się, że nieruchomość jest obciążona długami hipotecznymi i wymaga gruntownego remontu. W życiu uczuciowym Sienkiewicza królowy kobiety o imieniu Maria. Takie imię nosiły wszystkie trzy jego żony oraz dwie kobiety, w których się kochał, a których nie poślubił. Największą sensację wywołało drugie małżeństwo pisarza. Jego wybranką była dużo młodsza od niego Maria Romanowska-Wołodkowiczówna. Po sześciu tygodniach od ślubu młoda żona opuściła Sienkiewicza. Winą za rozpad małżeństwa teściowa obarczyła pisarza.