Dzięki podróżom zagranicznym możemy poznawać odmienne kultury i zwyczaje. Żeby jednak nie zrażać do siebie rdzennym mieszkańców, dobrze jest przed wyjazdem dowiedzieć się , w jaki sposób należy się zachowywać w danym kraju. Książka "Jak uniknąć gaf w obcych krajach" to wspaniały poradnik dla wszystkich turystów, którzy także na wakacjach chcą zachowywać się kulturalnie i z szacunkiem wobec spotykanych ludzi. A nieświadomie faux pas można popełnić nieodpowiednim gestem, słowem, ubiorem, prezentem, zachowaniem przy stole. Ten sam gest może mieć różne znaczenia: w Ameryce spokojnie możemy pokazywać znak "victory", ale w Anglii lepiej zrezygnować z tego gestu, który jest traktowany jako obraźliwy. Znany w Polsce znak "figa" w Brazylii i Wenezueli oznacza "powodzenia". Należy też uważać podczas kupowania prezentów dla nowych znajomych. Jeśli Chińczykowi lub mieszkańcowi Ameryki Południowej ofiarujemy nożyczki lub nóż do papieru, nasz prezent zostanie odebrany jako znak ucięcia przyjaźni lub związków biznesowych. Chińczykom lepiej nie kupować też chusteczek, sandałów i zegara, gdyż te przedmioty kojarzą się im z pogrzebem. W Indiach nie wolno dawać w prezencie wyrobów z bydlęcej skóry, gdyż krowy są tam uważane za święte. Meksykanie nie będą zadowoleni ze srebrnej biżuterii, gdyż srebro uważają za zbyt pospolite. Ważny jest też kolor papieru, w który zawijamy prezent. W Chinach pomyślnymi kolorami są czerwony, złoty i srebrny; biały i czarny kojarzą się z pogrzebem, a zielony przynosi nieszczęście. Żeby nie urazić nikogo prezentem, najlepiej kupić go w kraju, gdzie będziemy ten prezent wręczać, i w lokalnym sklepie poprosić o zapakowanie. Spotkania przy stole i wspólne biesiadowanie jednoczą ludzi różnych ras i narodowości. Ale i tutaj istnieje niebezpieczeństwo popełnienia gafy. W wielu krajach niektóre potrawy można spożywać palcami, jednak w Finlandii jest to niedopuszczalne. Tam nawet jabłko powinno się kroić nożem i widelcem. Na Wschodzie prawej ręki używa się do jedzenia, lewa ręka jest uważana za nieczystą. Estończycy i Włosi uważają, że chleb powinno się łamać, a nie kroić. Prawdziwym wyzwaniem dla turystów są kulinarne specjalności poszczególnych krajów. Jest to wielki honor dostąpić zaszczytu skosztowania miejscowych rarytasów. Problem w tym, że nie zawsze jesteśmy w stanie przełknąć takie danie. W Australii możemy być poczęstowani larwami ćmy, zaprzyjaźniony Chińczyk może nas zaprosić na zupę z łapy niedźwiedzia, Tajlandia zaskoczy nas kobrą z robakami bambusowymi, w Wietnamie serwowana jest kawa prażona z nasion zwymiotowanych przez łasicę. Podczas podróżowania warto też pamiętać, że nie wszędzie wolno robić zdjęcia i filmować. Niektórzy mieszkańcy Amazonii i Australii uważają, że aparat fotograficzny kradnie duszę fotografowanego człowieka.
Książka Marka McCruma ukazuje, że świat wcale nie jest jeszcze globalną wioską i nadal możemy obserwować różnorodność kultur i obyczajów. Przestrzeganie przez przyjezdnych norm obowiązujących w danym kraju jest wyrazem szacunku wobec tamtejszych mieszkańców.